Blog

Wyświetlono rezultaty 41-50 z 56.

Who needs to hang around?

17-04-2009 18:37
6
Komentarze: 0
W działach: Gerard poleca
Przeglądając stronę ze śmiesznymi/dziwnymi/kretyńskimi obrazkami, Fukung.net, trafiłem na dwie grafiki o silnym związku z RPG-ami. Przy pierwszej aż się łezka w oku zakręciła... Druga, to arcyciekawa recenzja Baldur's Gate II. link dla tych, którzy nie mają sokolego wzroku: http://fukung.net/v/11473/c17576c1b8e9f41353d43eab647bee03.jpg

W natłoku pomysłów

12-04-2009 14:30
9
Komentarze: 19
W działach: RPG, marudzenie
Mam problem, i to poważny. Porzekadło głosi, że od przybytku głowa nie boli. A mnie jednak boli, i to bardzo. Nazywa się to chyba "klęską urodzaju". Otóż mam dużo - pomysłów. Pomysłów na to, co chciałbym prowadzić. Nigdy wcześniej nie stanowiło to dla mnie utrapienia, aż do teraz. Jakiś czas temu Darken żartował sobie, że mógłbym ułożyć sesję zainspirowany widokiem konserwy. Niezły komplement, nie ukrywam, ale w tej chwili ten "talent" obraca się przeciwko mnie. Po prostu ilekroć widzę jakiś film, czytam książkę, gram w grę - mam ochotę poprowadzić coś w zbliżonych tematach. W dodatku nie są...

Notka o pewnym blogu, krótka acz dosadna

14-02-2009 20:37
22
Komentarze: 70
W działach: marudzenie
Notka o pewnym blogu, krótka acz dosadna
Nie będę się bawił w długie wywody, będę wręcz oszczędny w słowach i mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Ostatnimi czasy postanowiłem nadrobić pewne braki w edukacji, sięgając po... niezależne blogi erpegowe. Tak, te blogi o których była mowa w niedawno toczonych flejmach. Zacząłem od artykułów o pewnej tematyce i, w trakcie lektury, dość szybko zorientowałem się, dlaczego pewne rzeczy, choć chwalone, nigdy nie wylądowałyby na Poltergeiście. Notka blogowa, która: a) bezkrytycznie lansuje "jeden słuszny styl grania" b) dyskredytuje inne style c) obraża odbiorców innych stylów, czyniąc uwagi o...

Gra o życie

03-02-2009 15:19
9
Komentarze: 5
W działach: RPG, LARP
Gra o życie Piątek, godzina 16:10. Wayne's Coffee Siedem nie rzucających się w oczy osób spotyka się w kawiarni. Szóstka z nich nie wie jeszcze, po co się tu znalazła. Siódmy z nich każe im przygotować laptop i rozdaje teczki z dokumentami. Rozpoczyna się gra o życie. Niezidentyfikowane miejsce, pod ziemią. Portret Osamy bin Ladena na ścianie. Dwie zamaskowane postacie z bronią. I jedna, klęcząca, z workiem na głowie. Jeden z zamaskowanych przemawia po arabsku. Przedstawia się pseudonimem Ali Muhammad i jest bojownikiem Al-Kaidy. Jeńcowi zostaje zerwany worek z głowy. Poznają ją - to Anna C...

Religia TV

02-02-2009 13:19
14
Komentarze: 16
W działach: Gerard poleca
Gdy po raz pierwszy usłyszałem o "Religia TV" pomyślałem sobie, że to kolejny pomysł sygnowany literkami T.R. tudzież R.M. Zaskoczenie moje było jeszcze większe po obejrzeniu ich reklamy: Moim zdaniem reklama świetnie oddaje to, co rozumiemy przez hasło "tolerancja religijna". Możemy mieć różne poglądy na tematy religijne (co często przekłada się na życie codzienne, jak w reklamie), ale to nie przeszkadza nam pójść razem na siłownię i wskoczyć na rowerek.

Poczta Polska vs. Gerard 1:0

11-12-2008 15:45
14
Komentarze: 22
W działach: marudzenie
Pod tym niezbyt kreatywnym tytułem chciałem sprzedać wam swoje niezadowolenie z działalności instytucji, której to działalność tradycyjnie pozostawia dużo do życzenia. Po raz pierwszy (!) od istnienia systemu punktowego na Poltergeiście postanowiłem wydać ciężko uciułane punkciki i zrobić zakupy w sklepiku. Powód dość trywialny - kasy w portfelu mało, a już od pewnego czasu planowałem nabyć Zabaweczki Marcina Przybyłka. Gdy odkryłem, że ta pozycja znajduje się w ofercie sklepiku, zamówiłem, dodając na deser antologię czeskiej i słowackiej fantastyki. A zamówiłem oczywiście za pośrednictwem r...

Pamiętnik Edwarda Pride'a #4

10-05-2008 17:22
0
Komentarze: 0
W działach: nWod, RPG, raporty z sesji
Pamiętnik Edwarda Pride'a #4
Byliśmy w klinice. Udało mi się namierzyć doktora, który opiekuje się strzygą i jej ciążą. Szybko udało mi się przekonać, że to stary zboczeniec, więc nie miałem wyrzutów sumienia przed wypraniem mu mózgu. Zaaranżowałem wszystko tak, by docent zatrzymał Lindę na noc. Sergio, który został na zewnątrz przy samochodzie, miał chyba jakieś problemy z miejscowymi. Na szczęście interwencja Grizzlyego wystarczyła, by się odczepili. Gdy wracaliśmy do klubu, spotkała nas niespodzianka w postaci „mandżurskiego kandydata” z dwoma ingramami. Zagrożenie udało nam się unieszkodliwić, ale nie dow...

Pamiętnik Edwarda Pride'a #3

19-04-2008 19:10
0
Komentarze: 1
W działach: nWoD, RPG, raporty z sesji
Pamiętnik Edwarda Pride'a #3
Groźby. Na sam koniec tamtego posranego dnia – groźby. Byliśmy w drodze na przesłuchanie w rezydencji hrabiego. Sergio otrzymał telefon od osoby odpowiedzialnej za atak na fabrykę Niezwyciężonych. Standardowa gadka. Weszliśmy w drogę, przeszkodziliśmy w interesach, mamy wyjechać z Tijuany i więcej nie wracać. Sergio mu grzecznie wytłumaczył, że prowadzimy interesy i wyjedziemy stąd, gdy je sfinalizujemy. Tak naprawdę to bullshit – będziemy musieli tu jeszcze wrócić, i to nie raz. Być może uda nam się utrzymać na tyle niski profil, by ten facet zajął się swoimi ważniejszymi sprawami...

Pamiętnik Edwarda Pride'a #2

17-03-2008 12:56
0
Komentarze: 2
W działach: nWoD, RPG, raporty z sesji
Opuściliśmy rezydencję hrabiego z nieco skwaszonymi minami. Ianowi było wszystko jedno, ale ja z Sergiem cały czas głowiłem się, czy interes który ubiliśmy nie jest przypadkiem strzałem w stopę. Jak na złość, bardz szybko (zbyt szybko!) dostałem telefon od Ruperta. Tenże poinformował mnie, iż doszły go słuchy o transakcji i dość pospiesznym wycofaniu przeze mnie moich aktywów finansowych. Zaoferował, że w ramach budowania dobrych stosunków jego księgowy zajmie się - całkowicie za darmo - tą sprawą, by Federalni nie mogli niczego wytropić. W rozmowie zasugerował, że to jego ludzie go o tym po...

Pamiętnik Edwarda Pride'a #1

15-03-2008 03:50
0
Komentarze: 1
W działach: nWoD, RPG, raporty z sesji
Pierwsza część pamiętnika, poświęconego kronice Tijuana Boyz. To mój pierwszy pamiętnik z sesji, poza tym jest prawie 4 w nocy, więc litości proszę ;-) *** Szczerze mówiąc, trochę się bałem przed tą wyprawą. Pierwszy raz, po Spokrewnieniu, miałem odwiedzić Tijuanę. W dodatku, nie oszukujmy się, w celu wybitnie przestępczym. Razem z Ianem i Sergio założyliśmy "spółkę". Pewnie nigdy bym się na to nie zdecydował, gdyby nie wojna gangów, w której zginęła moja Rodzicielka. Pozbawiony Schronienia, protekcji i wiedzy, potrzebowałem partnerów. Ja wniosłem do interesu pieniądze i znajomości wśród po...